20 stycznia. Zachodnie media raczej o tym nie donoszą, enigmatyczne wzmianki nie ukazują pełnego obrazu problemu. Zaś w Serbii wrze. Jak donoszą tamtejsze media, przez ostatnie tygodnie toczy się kampania bojkotująca debiut filmowy Angeliny Jolie. Produkcja wzbudza niezwykle negatywne emocje. Serbski aktor Velimir Bata Zivojinović ostro sprzeciwił się ewentualnej premierze "In the Land of Blood and Honey" w Belgradzie (stolicy Serbii) oraz przyjazdowi reżyserki filmu. Przedstawiła Serbów, jako zmasowanych tropicieli, gwałcicieli i terrorystów a nic nie było tak łatwe i jednoznaczne. Czy muszę komentować podobne bzdury? To jest kretynizm! Cóż, to straszne. Przyjmować tych głupców, którzy twierdzą, że są tu mile widziani - powiedział Zivojinović dla serbskiego Kuriera.
Aktor Branislav Lečić również zaangażował w historię rzekomego oświadczenia Angeliny Jolie, że powinno się znieść "ludobójczo stworzoną Republikę Serbską".
Jeśli ktoś nie jest zorientowany w zawiłościach historycznych, już tłumaczę:
Republika Serbska (RS) – jedna z dwóch części składowych Bośni i Hercegowiny (drugą jest Federacja Bośni i Hercegowiny). Obecny status Republiki Serbskiej uregulowany jest porozumieniem pokojowym, którym zakończyła się wojna domowa w Bośni i Hercegowinie (1992-1995). Republikę Serbską zamieszkuje ok. 1,5 mln osób (2006 r.) 90% tej liczby stanowią Serbowie, prócz nich żyją tu głównie Chorwaci i Boszniacy (bośniaccy muzułmanie).
Nie jestem przekonany, że naprawdę tak powiedziała. Jeśli tak, to uważam, że jest to nonsens, bo nie ma prawa, ani wiedzy, by wydawać podobne sądy, nie została o to poproszona. Myślę, że film powinni zobaczyć tutejsi widzowie i ocenić jego wartość. Ponieważ żyjemy w demokracji - stwierdził Lečić. Rade Šerbedžija, jeden z głównych aktorów produkcji uważa, że film powinien być pokazany. Šerbedžija ma prawo głosu w tej dyskusji, gdyż, co prawda urodził się w Chorwacji, ale ma serbskie pochodzenie. W talk show 'Między dwa ognie' serbskiej telewizji B92, powiedział, że rozumie zdenerwowanie społeczeństwa serbskiego, związane z tym filmem. To dlatego, że Serbowie zostali ponownie tymi złymi. Ale film przede wszystkim opowiada tragiczną historię miłości między dwojgiem ludzi, dwoje młodych nieszczęśników, Serb i Bośniaczka, wciągniętych w wojnę - powiedział słynny aktor i autor tekstów. W tym momencie przeciwnicy doszukują się w filmie nieprawdziwych insynuacji, złych posunięć lub pewnego rodzaju propagandy - powiedział. Uważa on, że obywatele Serbii powinni najpierw obejrzeć film, a następnie przedstawić swoją opinię. Šerbedžija orzekł, że "In the Land of Blood and Honey" może pomóc w uporaniu się z przeszłością i łagodzić emocje, które jeszcze tlą z uwagi na bliskość tych wydarzeń.
Mimo, że wielu ludzi chce zakazu projekcji "In the Land of Blood and Honey" w Belgradzie, nie dojdzie do tego, ponieważ nie ma prawa, zgodnie z którym produkcja zostanie zakazana w Serbii. Tymczasem film Jolie odniósł wielki sukces w Ameryce i zdobył kilka nominacji oraz nagród filmowych.
Angelina gwałtownie zareagowała na sugestie serbskich mediów o jej rzekomym komentarzu zlikwidowania "ludobójczo stworzonej Republiki Serbskiej". Na swoim oficjalnym profilu Twitter, Angie zaprzecza oświadczeniom niektórych serbskich mediów. Nie wierz we wszystko, co czytasz. Niszczą dobre drzewa, aby drukować złe gazety - powiedziała Jolie, za pośrednictwem popularnego serwisu.
Ponadto zdementowała fałszywe oskarżenia pod własnym adresem, stanowczo zaprzeczając, by kiedykolwiek wypowiedziała powyższe słowa. Reżyserka "In the Land of Blood and Honey" zastanawia się, jak to możliwe że cały naród wierzy jednemu fikcyjnemu wywiadowi opublikowanemu przez serbską gazetę. Redaktor, który opublikował rzekome oświadczenie Jolie ma udowodnić prawdziwość wypowiedzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz