Czat z Angeliną

Dziś - 12 stycznia odbył się czat, służący promocji "In the Land of Blood and Honey". Internauci z całego świata mogli porozmawiać z Angie przez 45 minut, koncentrując pytania na jej reżyserskim debiucie, począwszy od godziny dwudziestej amerykańskiego czasu (czyli o drugiej w nocy polskiego ;)
Oto ponad godzinne (zatem rozmowa nieco się przedłużyła i Ang nie miała nic przeciwko) nagranie ze wspomnianego czatu. Angelinie towarzyszyła Vanesa Glodjo:



Wpadłam na ciekawy, choć krótki, wywiad sprzed ponad miesiąca dla programu 'Głos Ameryki'. Angie w rzeczowy sposób wyjaśnia, dlaczego podjęła tak trudną i bolesną tematykę w swoim filmie:
http://www.youtube.com/watch?v=llnplplxwNk
Choć jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania Angeliny przed kamerą, w swoim najnowszym projekcie laureatka Oscara przeszła na jej drugą stronę, by wyreżyserować historię brutalnej wojny w Bośni.
Im więcej uczyłam się o tym, im więcej czytałam, rosła we mnie wściekłość na brak interwencji. Przemoc wobec kobiet wzbudzała we mnie ogromne emocje. Dlatego chciałam zrobić film, który pomoże przyjrzeć się relacjom, nie tylko pomiędzy parami, ale także siostrami, ojcami i synami, matkami i dziećmi
- powiedziała Jolie.
Artystka ma nadzieję, że ta produkcja zachęci do dyskusji na temat konfliktu w Bośni - Chcę, żeby ludzie pamiętali Bośnię, żeby pamiętali, co się stało, chciałbym aby czuli szacunek wobec wszystkich ludzi, którzy przeżyli i zdawali sobie sprawę, że dzisiaj w tym kraju nadal istnieją rany, które trzeba uleczyć. Ambasador Dobrej Woli ONZ zdradziła, że "In the Land of Blood and Honey" to dla niej zderzenie światów - Ten film znaczy dla mnie więcej niż jakiekolwiek inny, który do tej pory zrobiłam, wyznała. To nie jest amerykański film o Bośni. Jest to film, który zrobiła jedna Amerykanka razem z wieloma Bośniakami, wieloma osobami z tamtego regionu. Zrobiliśmy to wspólnie - dodała na koniec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz