Problemy z uzyskaniem zgody na nagrania w Bośni i Hercegowinie

Rzadko się zdarza, by film powstał bez żadnych problemów. Nie zabrakło ich również podczas realizacji projektu Angeliny. 13 października, gdy wciąż nagrywano w Budapeszcie, część zdjęć, mających powstać w Bośni, stanęła pod znakiem zapytania. Tamtejsze władze wstrzymały pozwolenie na kręcenie w ich kraju reżyserskiego debiutu Jolie. Jako oficjalny powód podano braki w papierach. W sieci zaczęło tworzyć teorie spiskowe, spekulując, iż rządowi nie podoba się fabuła filmu, która faktycznie jest nieco kontrowersyjna. Pomiędzy Serbem, a bośniacką kobietą rodzi się zakazane uczucie. Na dniach w kraju wybuchła wojna, w trakcie której straciło życie 100 tysięcy osób. Serbia była wówczas agresorem, najeźdźcą, a Bośniaczka zakochuje się w swoim prześladowcy. Oliwy do ognia dolała fałszywa plotka, która rozprzestrzeniła informację o tym, że film ma opowiadać o ofierze gwałtu, która zakochuje się w gwałcicielu. Owa zakazana miłość wzburzyła grupę bośniackich kobiet pod wodzą Bakiry Hasecic ze stowarzyszenia ‘Kobiece Ofiary Wojenne’. Protestujące panie oskarżyły Jolie o ignorancję. Aktorce zarzucano, że nie ma bladego pojęcie o wojnie w Sarajewie, a scenariusz jej filmu obraża wiele kobiet skrzywdzonych w trakcie konfliktu. Ponadto zawiera sceny mijające się z prawdą odnośnie sytuacji w serbskich karcerach. Co ciekawe, żadna z osób atakujących Jolie nie czytała tekstu scenariusza. Angelina stwierdziła, że do wniosku o możliwość kręcenia filmu w Bośni w ogóle nie był dołączony scenariusz. Jeden z producentów filmu, Edin Sarkic jeszcze raz wysłał aplikację do władz z prośbą o zezwolenie na kręcenie zdjęć. Tym razem dołączył do niej scenariusz i oczekuje, że ministerstwo kultury wyrazi ostatecznie zgodę. Natomiast Angelina wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że byłoby niedobrze, gdyby niesprawiedliwa presja oparta na błędnych informacjach przeszkodziła jej ekipie w kręceniu zdjęć. Po kilku dniach niepewności wszystko wróciło do normy - Angie będzie mogła zrealizować nagrania w Bośni. Minister kultury kraju, Gavrilo Grahovac, otrzymał scenariusz i ponownie wydał pozwolenie na kręcenie zdjęć. Dzięki temu prace na planie w Sarajewie będą mogły rozpocząć się już w listopadzie. Angelina twierdzi, że szum wokół jej reżyserskiego debiutu jest przesadzony, większość mieszkańców Bośni, obsada filmu oraz premier i prezydent wspierają ją przy pracach nad debiutem. Aktorka radzi również, by wstrzymać się z krytyką do czasu premiery.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz